adopcja

Calineczka - imię które nosiła przez pobyt w schronisku. Teraz - Muszka. Zaopiekowana w hoteliku, pod okiem behawiorysty - 12 lat które spędziła za kratami schroniska.
12 lat strachu. 12 lat w lęku i chowaniu się przed człowiekiem. Jeszcze kiedyś potrafiła ugryźć ze strachu. Przez ostatnie miesiące zrobiła ogromne postępy z pomocą behawiorysty.
Dość szybko bo w kilka miesięcy. W schronisku pracowali z nią wolontariusze lecz wiadomo że to warunki schroniskowe to nie to samo co hotelik.
W boskie schroniskowym mieszkała przez te 12 lat z psim kumplem - Bratem (obecnie Żwirek) z którym była bardzo zżyta. Razem też przebywają w hoteliku. Kiedyś nie mogła bez niego funkcjonować.
Dziś już nie jest od niego aż tak uzależniona emocjonalnie, dzięki pracy behawiorysty. Dokonano cudu.
Calineczka, schroniskowa bojaźliwa sunia która pokazywała ząbki daje do siebie podchodzić.
Lecz to nadal jest niepewna siebie sunia wymagająca ogromu cierpliwości, czasu i oddania opiekuna.
Nadal wymaga pracy. Ciężko zapomnieć o przeszłości gdy całe życie minęło w lęku i przekonaniu że człowiek jest zły.
Muszka to Jej nowe imię. Ma ok. 13 lat. Jest oczywiście wykastrowana. Odrobaczona.
Obecnie chodzi na smyczy. Wymaga czasu by zaufać nowo poznanej osobie. Dom TYLKO bez dzieci. TYLKO W PEŁNI ŚWIADOMY i doświadczony.
Obowiązuje procedura adopcyjna.
Znajduje się obecnie w hoteliku Merdu-Merdu koło Warszawy.

tel. 795884598