�r�dmiejski O�rodek Kultury i Agencja Muzyczna TOMLA zapraszaj� na koncert:
Richard Bona � Bonafied

Richard Bona pochodzi z ma�ej wioski w Kamerunie, ale obecnie jego domem s� wielkie sale koncertowe na ca�ym �wiecie. To nie szcz�liwy zbieg okoliczno�ci otworzy� mu drzwi do dzisiejszej kariery, lecz niebywa�y talent tego artysty i dzika determinacja w pokonywaniu kolejnych barier i przekraczaniu granic.

Richard Bona to wokalista, tw�rca piosenek, basista, kompozytor, lider zespo�u, re�yser d�wi�ku i producent. Za t� list� kryje si� �ycie, na podstawie kt�rego mo�na by napisa� niejedn� ksi��k�. Urodzi� si� w 1967 r. w Mincie. Jako niemowl� p�aka� ca�y czas, a� rodzina odkry�a w ko�cu, co jest w stanie go uspokoi�. Jedynie muzyka umia�a wyprowadzi� go z histerycznego szlochu. Jako pi�ciolatek rozpocz�� nauk� gry na balafonie (melodyczny instrument perkusyjny z drewnianymi sztabkami), wyst�puj�c w zespole muzyki tradycyjnej, w kt�rym gra� jego dziadek. W wieku jedenastu lat rodzina przenios�a si� do Douali, gdzie Bona zacz�� si� udziela� jako gitarzysta w zespole tanecznym. W tamtym czasie odkry� swoje zainteresowanie muzyk� jazzow�. Mia� w�wczas czterna�cie lat. W 1989 r. przeprowadzi� si� do Pary�a, a nast�pnie do Nowego Jorku (1995), szybko zyskuj�c w obu miastach s�aw� jednego z najlepszych jazzman�w swojego pokolenia. W 1999 r. wyda� pierwsz� p�yt� zatytu�owan� Scenes from My Life. Obecny album to si�dmy ju� kr��ek w karierze Bony. Bonafied to intymny, prawie w ca�o�ci akustyczny album, na kt�rym mieszaj� si� r�ne gatunki muzyczne, pobrzmiewaj� osobiste historie, powracaj� postaci z dawnych lat, wyraz znajduje filozofia �ycia w zgodzie z natur�.

Eklektyczny styl Bony wymyka si� jednoznacznym ocenom krytyk�w. �Ka�dy basista, kt�ry mnie ogl�da, my�li, �e gram co� innego ni� jest w rzeczywisto�ci. Technika, kt�r� stosuj�, pozwala na ��czenie wszystkiego z wszystkim, balafonu, gitary i wokalu. Wygl�da to dziwnie. To, jak si� ruszam, nie jest typowe dla basisty. Czy to �le? Nie wiem�.

Artysta nie przejmuje si� tym wcale. Utwory zawarte na Bonafied przywo�uj� stylistyk� jazzu latynoameryka�skiego (An Uprising of Kindness), afryka�skiego popu (Diba la Bobe), a nawet paryskiego kabaretu (Janjo la Maya). Jest te� typowy numer jazzowy � On the Fourth of July Jamesa Taylora. Na Tumba la Nyama Bona przywo�uje kameru�sk� muzyk� pop, si�gaj�c po tamtejsze melodie typowe dla gatunku makossa czy rytmik� 12/8 kojarzon� ze stylem bikutsi, przyswojonym sobie przez Bon� podczas nauki w Douali.

�Ludzie graj� tak, jak m�wi�. Muzyka pochodzi od j�zyka� � m�wi artysta. Richard Bona w�ada czterema z 24 najwa�niejszych dialekt�w Kamerunu (Douala, Banwele, Pongo i Ewondo), m�wi tak�e po francusku, angielsku, troch� po hiszpa�sku, japo�sku i w kilku innych jeszcze j�zykach. Nie dziwi wi�c, �e jego muzyczny s�ownik jest a� tak rozleg�y.

Emocjonalne centrum albumu stanowi Mulema, pierwsza piosenka napisana przez Bon� na gitar�. Mulema osadzona jest w brzmieniu akustycznym, kt�remu towarzyszy lekka i subtelna partia perkusji i balafon. Na tle tych instrument�w brzmi g�os wokalisty, kt�rym jest w jednej osobie kompozytor tego utworu. Piosenka opowiada histori� m�czyzny, kt�ry ryzykuje �ycie, wyruszaj�c przez morze w poszukiwaniu prawdziwej mi�o�ci. Francuska aktorka i piosenkarka, Camille, wykona�a te� w�asn� wersj� tej melodii - La Fille D�a Cote � opowiedzian� jednak z jej kobiecego punktu widzenia.

�Pochodz� z rzeczywisto�ci, w kt�rej muzyka powinna opowiada� jak�� histori� � m�wi Bona. �Gdy by�em ma�y, muzyka nie by�a dla nas muzyk� dop�ty, dop�ki nie wi�za�a si� z jak�� pi�kn� histori�. To moje korzenie, z kt�rych czerpi� niezale�nie od miejsca zamieszkania. Nawet je�li ludzie nie rozumiej� j�zyka, w kt�rym historia jest opowiadana, mog� zawsze poczu� zwi�zane z ni� emocje. Zar�wno d�wi�ki, jak i samo brzmienie s��w nios� ju� pewne tre�ci. A historie ludzkich los�w s� wsz�dzie podobne � praca, mi�o��, cierpienie i szcz�cie. To samo wsz�dzie, na ca�ym �wiecie�.

Realizacja koncertu: Monika Dudek, Tomasz Lato, �ukasz Lech

Wprowadzenie do koncertu: Marcin Kydry�ski

Bilety: 90, 100, 120 i 140 PLN do nabycia:

�r�dmiejski O�rodek Kultury, ul. Miko�ajska 2, III p. pok�j 21; tel. 12 422 19 55, wew. 24 i 15; rezerwacje: bilety.sok@poczta.fm
Info Krak�w, ul. �w. Jana 2, tel. 12 421 77 87
Filmotechnika Pasa� Bielaka, Rynek G��wny 9, tel. 12 421 23 43
Portal eBilet.pl